
Wydarzenia w Syrii zmieniają się bardzo szybko. Na teren kraju wkroczyły wojska tureckie, które zmierzają do al-Bab, czyli miasta położonego 35 kilometrów od Aleppo, o czym poinformował turecki urzędnik oraz wspierana przez Turcję muzułmańska milicja zjednoczona z FSA (Wolną Syryjską Armią). Kolejnym krokiem będzie przełamanie oblężenia Aleppo od wschodniej strony. Atatürk został ojcem wszystkich Turków po tym jak zwyciężył w Bitwie o Gallipoli, pokonując główne europejskie potęgi. Erdoğan stanie się za to ojcem wszystkich sunnitów, jeśli tylko wyzwoli Aleppo i w ten sposób uzyska przewagę nad Rosją i Iranem.
Rosja, Kurdowie i syryjska armia były bardzo blisko przerwania ścieżki dostaw prowadzącej z Rakki do Turcji. Inwazja wojsk tureckich jest więc darem z niebios dla dżihadystów, bowiem ratuje ich przed odcięciem drogi do Turcji. Atak na Syrię jest w oczywisty sposób korzystny dla ISIS.
Cele Erdoğana w Syrii od zawsze były jasne:
- uniemożliwić Kurdom zyskanie autonomii i zniszczyć YPD, czyli organizację siostrzaną do PKK, oraz
- odsunąć Assada od władzy.